top of page
  • Facebook
  • Instagram

Prehistoria i początki osadnictwa

Zanim narodziła się idea Helwecji, zanim w dolinach pojawiły się kantony, a na górskich przełęczach zawisły flagi z białym krzyżem, ziemie dzisiejszej Szwajcarii były sceną zupełnie innego świata. To tutaj, w cieniu lodowców, między jeziorami a skałami, pierwsze grupy ludzi próbowały przetrwać w trudnych warunkach alpejskiego krajobrazu.

Historia tych terenów sięga setek tysięcy lat wstecz – do czasów, gdy człowiek nie znał jeszcze pisma, państw ani granic. Życie toczyło się w rytmie natury, a codzienność była walką o ogień, pożywienie i schronienie. To właśnie wtedy zaczęła się prawdziwa opowieść o Szwajcarii – od śladów stóp w jaskiniach po domy wznoszone na jeziornych palach.

 

Zanim powstała Szwajcaria – życie w jaskiniach i na palach

Zanim pojawiły się alpejskie schroniska, zegarki i konstytucja federalna, ziemie dzisiejszej Szwajcarii były surowym terytorium, które dopiero z czasem zaczęło przyciągać pierwszych ludzi. Cofnijmy się o setki tysięcy lat, by poznać świat, w którym człowiek mierzył się nie z polityką i granicami, ale z lodowcem, dziką przyrodą i koniecznością przetrwania.

Pierwsze ślady człowieka – epoka kamienia w Alpach

Najstarsze oznaki obecności człowieka na ziemiach dzisiejszej Szwajcarii sięgają aż 300 000 lat wstecz. To właśnie z tego okresu pochodzą znaleziska kamiennych narzędzi typowych dla Homo erectus. W miejscowości Pratteln (kanton Bazylea), archeolodzy odkryli narzędzia przypisywane temu praczłowiekowi, który przemierzał alpejskie przedpole w poszukiwaniu zwierzyny i schronienia.

Kolejne epoki przyniosły rozwój technik przetrwania i nowe gatunki ludzi. W okresie około 70 000–40 000 lat temu, w Alpach pojawili się Neandertalczycy – wytrzymali myśliwi, którzy potrafili przetrwać srogie warunki zlodowacenia Würm. Ich obecność potwierdzają znaleziska z takich miejsc jak jaskinia Grotte de Cotencher w kantonie Neuchâtel czy Wildkirchli w Alpsteinie, gdzie archeolodzy odnaleźli narzędzia krzemienne i kości upolowanych zwierząt.

Gdy klimat ocieplił się po ostatnim zlodowaceniu – około 12 000–10 000 lat p.n.e. – do regionu wkroczył człowiek współczesny, Homo sapiens. Pozostawił po sobie bogate ślady kultury magdaleńskiej, w tym obozowiska łowieckie przy jaskiniach takich jak Kesslerloch koło Schaffhausen. Byli to ludzie, którzy nie znali jeszcze rolnictwa, ale doskonale opanowali sztukę przetrwania wśród lasów, jezior i dzikich zwierząt.

Rewolucja neolityczna – kiedy ludzie osiedlili się na stałe

Prawdziwym przełomem w dziejach człowieka na ziemiach Szwajcarii było nadejście neolitu, czyli epoki kamienia gładzonego, oraz rewolucji agrarnej. Pomiędzy 5500 a 4800 rokiem p.n.e., do regionu dotarły pierwsze fale rolników z południowego wschodu Europy. Ludzie ci nie tylko przynieśli z sobą zboża i udomowione zwierzęta, ale także zupełnie nowe podejście do przestrzeni – zaczęli budować stałe osady.

Jednym z najbardziej charakterystycznych osiągnięć tej epoki były domy na palach, tzw. palafity, budowane przy brzegach jezior i terenach podmokłych. Znaleziska z rejonów jezior: Bienne, Neuchâtel, Zurych czy Greifensee, pokazują, że już ponad 7 000 lat temu, mieszkańcy tej części Europy wiedzieli, jak chronić swoje domostwa przed wodą i wilgocią, wbijając drewniane pale w dno jeziora i budując na nich platformy mieszkalne.

Jednym z najstarszych takich stanowisk jest Egolzwil 3, osada datowana na około 4300 p.n.e., zlokalizowana nad dawnym mokradłem Wauwilermoos w kantonie Lucerna. Znaleziono tam świetnie zachowane szczątki drewnianych budynków, narzędzia z kamienia, a nawet resztki posiłków – co pozwala nam lepiej zrozumieć codzienne życie ówczesnych ludzi.

Codzienność w palafitowych wioskach

Życie w palafitach było zorganizowane, ale nadal podporządkowane rytmom natury. Osady były zazwyczaj niewielkie – od kilku do kilkunastu domostw – a każdy budynek miał prostą konstrukcję z drewna, gliny i słomy. Wokół rosły uprawy: pszenica, jęczmień, proso i len, a także zagrody dla owiec, kóz, bydła i świń.

Mieszkańcy nie tylko uprawiali ziemię – nadal polowali i łowili ryby. W wielu miejscach odnaleziono haczyki, sieci, strzały i włócznie. Z czasem rozwinęli także rzemiosło: tkactwo, garncarstwo, obróbkę drewna i kości. Niektóre osady, jak Robenhausen nad Pfäffikersee, słyną dziś z doskonale zachowanych fragmentów tkanin lnianych sprzed ponad 6000 lat.

Co ciekawe, wiele z tych osad było okresowo opuszczanych – domy często spłonęły lub zostały porzucone z powodów klimatycznych czy gospodarczych. Przykładem jest Greifensee–Storen/Wildsberg, gdzie pożar zniszczył osadę około 1050 p.n.e. – archeolodzy zrekonstruowali tam całe życie społeczne z późnej epoki brązu.

Dziedzictwo światowej klasy

Z racji swojej unikalności, osady na palach wokół Alp zostały wpisane w 2011 roku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Spośród 111 stanowisk rozsianych wokół Alp, 56 znajduje się na terenie Szwajcarii. To one świadczą o głęboko zakorzenionej historii osadnictwa, które przez tysiąclecia rozwijało się nad szwajcarskimi jeziorami, długo zanim ktokolwiek usłyszał nazwę „Szwajcaria”.

Podsumowanie


Zanim powstały kantony i legendarna przysięga na Rütli, ziemie dzisiejszej Szwajcarii tętniły życiem zupełnie innym niż dziś – dzikim, prostym i bliskim naturze. To tutaj, w cieniu alpejskich szczytów, człowiek wznosił pierwsze domy, uprawiał zboża, łowił ryby i stawiał czoła naturze z pomocą narzędzi wykutych w kamieniu. Ślady tamtych dni przetrwały tysiące lat – dziś są nie tylko świadectwem naszych przodków, ale także pomnikiem ludzkiej pomysłowości i zdolności przystosowania się do nawet najbardziej wymagających warunków.

bottom of page